Mamy zimę więc nadarzyła się okazja, aby wybrać się na kulig.
Z taką inicjatywą wyszedł tata jednego z naszych podopiecznych. Po śniadaniu cieplutko ubrani pojechaliśmy na miejsce zbiórki ul. Kilińskiego, gdzie czekał na nas tata Mateusza. Przed kuligiem zdążyliśmy ulepić wielkiego bałwana.
Później wszyscy wygodnie usiedli w dużych saniach, a ci odważniejsi na podczepionych sankach.
Tata Mateusza wiózł nas leśnymi, zaśnieżonymi drogami.
W przydomowej altance czekało na nas rozpalone ognisko gdzie ogrzaliśmy się podczas pieczenia kiełbasek. Upieczone kiełbaski zostały zjedzone z apetytem. Po skończonej zabawie wróciliśmy do przedszkola pełni radości i wspaniałych przeżyć.
Renata Żak